HISTORIE TESTAMENTOWE

Historia Małgorzaty
Płakaliśmy oboje. Ja i mój brat Piotr. Staliśmy na środku hali odlotów na lotnisku i płakaliśmy. On leciał do Australii. Za daleko, aby wierzyć, że

Historia Barbary
Od wielu lat mój syn niszczy życie swoje, swojej córki i moje. A mimo to, wciąż kocham mojego „błękitnookiego chłopca”. I wciąż mam nadzieję, że

Historia Joanny
„Ty oszalałaś!” – krzyknęła moja mama zadziwiająco głośno i dziarsko, jak na jej senioralny wiek (ponad 70 lat) i kiepską kondycję zdrowotną. Okrzyk ten był

Historia Anny
„Skończyłaś prawo, więc pomóż mi, bo rodzina chce mnie pozbawić spadku po babci Anieli, a przecież mnie po niej też się coś należy” – poprosiła

Historia Anety
Napisałam testament, aby zabezpieczyć swoje dzieci Tak, napisałam testament, choć mam dopiero 45 lat i przede mną masa planów na przyszłość. Napisałam testament z zupełnie

Historia Magdy
Napisałam testament, aby pomóc tym, którzy nagle stali się niepełnosprawni Tak, napisałam testament. Choć mam dopiero 50 lat i ani myślę żegnać się z tym

Historia Marii
Napisałam testament, aby budować lepsze życie Tak, napisałam testament, choć ani myślę żegnać się z tym światem. Cóż z tego, że mam 72 lata? Napisałam

Historia Ani
Kierowałam się pragmatyzmem Pierwszy testament napisałam w 2007 roku, a potem dwukrotnie go zmieniałam. Kierowałam się pragmatyzmem – jestem na świecie (formalnie) sama, nie zamierzam

Historia Zuzanny
Po tym, jak napisałam testament, poczułam się szczęśliwszym człowiekiem Kiedy wspominam swoje dzieciństwo, z pełnym przekonaniem stwierdzam, że było udane. Byłam szczęśliwym dzieckiem, kochanym przez

Historia Olgi
Ta historia zaczyna się w Łagowie Dawnym niemieckim kurorcie, dziś zwanym Perłą Ziemi Lubuskiej. Tam właśnie spędziłam dzieciństwo pod opieką rodziców i babci. W sercu

Historia Magdy
„Pani jest bardzo schorowaną kobietą” Powiedziała sławna w swojej dziedzinie medycyny pani profesor patrząc na wyniki moich badań. „O kim ona mówi?” – pomyślałam zdziwiona.

Historia Natalii
Tak, napisałam testament. Choć mam dopiero 53 lat i nie myślę o odejściu. Napisałam testament, aby innym kobietom ofiarować szansę na życie tak spełnione jak