To jest Dorota. Dorota odchodzi z powodu choroby nowotworowej. Kilka dni temu wzięła ślub. Właśnie dzwoni do notariusza, aby upewnić, że testament, który niedawno spisała czyni wyłącznym spadkobiercą jej ukochanego męża. Notariusz zapewnia ją, że testament jest ważny i został zarejestrowany w Krajowym Rejestrze Testamentów, a zatem Dorota może mieć pewność, że dokument nie zostanie „zagubiony”, ani nie „zniknie”. Kilka godzin później znika jednak Dorota…
To jest Mariusz. Mariusz jest taksówkarzem i naprawia stare, kolekcjonerskie samochody. Mariusz jest żonaty. Od kilku lat tylko „na papierze”. Żona Mariusza odeszła do innego mężczyzny pozostawiając go z trzema synami, w tym dwoma jej własnymi. Trzeci syn, kilkuletni jest dzieckiem Mariusza z jego pierwszego związku. Mariusz zajął się wychowaniem całej trójki dzieci. Jakiś czas temu Mariusz zakochał się w innej kobiecie i poprosił żonę o rozwód. Żona zgodziła się, pod warunkiem, że otrzyma od Mariusza 300 tys. zł jako spłatę jej części ich wspólnego mieszkania. Mariusz nie miał pieniędzy, ale zadłużył się w banku i przelał żonie na konto 300 tys. zł. Dwa dni później żona Mariusza zginęła w wypadku samochodowym. Testamentu po sobie nie pozostawiła. Majątek po niej, w tym „zamrożone” na koncie bankowym 300 tys. zł, odziedziczył Mariusz i trzej synowie. Czy Mariusz miał szczęście i dwaj dorośli synowie jego żony zrzekli się swojej części spadku na rzecz Mariusza, aby mógł oddać zaciągnięty w banku kredyt…?
Dorota jest jedną z bohaterek serialu „M jak Miłość”, a Mariusz jednym z bohaterów serialu „Klan”. Oba seriale nadawane są od wielu lat na antenie Telewizji Polskiej i każdy ma swoje, spore grono wielbicieli.
Dziękujemy serdecznie Twórcom obu seriali: scenarzystom i producentom za podjęcie tak ważnego tematu jak spisanie ważnego prawnie testamentu lub konsekwencje rodzinne, które rodzi jego brak.