Ta historia mogła przytrafić się każdemu… Przytrafiła się Krzysztofowi i jego Bliskim…
Krzysztof urodził się w rok po II wojnie światowej, w Katowicach. Po ojcu odziedziczył drugie imię: January, a po obojgu rodzicach (aktorach i śpiewakach operowanych) – talent wokalny szlifowany w kilku szkołach muzycznych. Kiedy ojciec zmarł, wówczas niespełna 18-letni Krzysztof utrzymywał matkę i brata pracując jako goniec. Zanim osiągnął szczyty kariery jeszcze kilka razy w życiu cierpiał biedę.
W 1963 r. okazało się, że głosu Krzysztofa chce słuchać cała polska młodzież. To właśnie wtedy Krzysztof założył grupę „Trubadurzy”, która wykonując big bit połączony z rockiem i muzyką ludową stała się jednym z najpopularniejszych zespołów w kraju.
Karierę solową Krzysztof rozpoczął w 1973r. Był jednym z najbardziej pracowitych muzyków. Nazywany polskim Elvisem Presleyem, śpiewał w kilkunastu różnych stylach: od jazzu i swingu, poprzez rock and rolla, reagge, funky, soul po muzykę dance, biesiadną i cygańską. Za jego życia wydano 129 oficjalnych (!) płyt z jego muzyką.
Krzysztof wylansował takie kultowe przeboje jak m.in.: „Parostatek”, „To co dał nam świat”, „Rysunek na szkle”, „Jak minął dzień”, „Za tobą pójdę jak na bal”, a także „Mój przyjacielu” (duet z Goranem Bregoviciem) i „Trudno tak” (duet z Edytą Bartosiewicz). Koncertował w całej Polsce i na całym świecie przyciągając wysoką sylwetką (185 cm), przystojną twarzą i głęboką barwą głosu (baryton) miliony fanów.
W 2021r. Krzysztof zachorował na COVID-19. Z tą chorobą wygrał. Z wieloma innymi, które nękały go od lat już nie. Odszedł 4 kwietnia 2021 r. Zgodnie z wolą Krzysztofa, na jego pogrzebie zagrała orkiestra dęta, a do jego trumny włożono mikrofon i ciemne okulary, które nosił podczas występów. Krzysztofa żegnał tłum fanów i jego najbliżsi.
I tu zaczyna się II część historii…
Krzysztof żonaty był 3 razy. Za pierwszym razem z koleżanką szkolną. Z drugą żoną miał jedyne swoje dziecko – Krzysztofa Juniora. Trzecia żona, Ewa, pomogła mu wyjść z nałogu (podczas pobytu w USA uzależnił się od narkotyków i leków) oraz wrócić do Boga i Kościoła.
Krzysztof spisał testament w kwietniu 2020 r., w obecności notariusza. Zgodnie z tym dokumentem cały majątek po piosenkarzu, kompozytorze, gitarzyście i producencie dziedziczy jego żona Ewa. Testament ten nie uwzględnia jednak syna. Stąd też Krzysztof Junior postanowił dokument podważyć sądownie. W uzasadnieniu podał 2 powody: zły stan zdrowia leciwego ojca podczas pisania testamentu oraz informację o istnieniu drugiego testamentu, w którym Krzysztof Junior jest spadkobiercą, a o którym to dokumencie Krzysztof Senior mówił podczas wywiadów dla mediów.
Ta sprawa wciąż trwa. Powoływani są kolejni biegli i świadkowie, trwają poszukiwania drugiego testamentu, uczestnicy sporu raz deklarują dojście do porozumienia, a raz nie. Media mają o czym pisać.
Jakie wnioski wypływają z tej historii?
- rozmawiajmy z bliskimi osobami, które będą po nas dziedziczyć o tym w jaki sposób chcemy rozporządzić swoim majątkiem, także wówczas, gdy pragniemy w testamencie uwzględnić organizację pozarządową i postarajmy się doprowadzić do akceptacji przez bliskich naszych decyzji;
- korzystajmy z pomocy doradców sukcesyjnych, którzy podpowiedzą w jaki sposób skonstruować testament i aktualizować go zgodnie ze zmianami zachodzącymi w naszym życiu;
- nie twórzmy kilku wersji testamentu – spiszmy dokument notarialny, który najtrudniej podważyć sądownie.
Po szczegółowe informacje o tym jak napisać testament zapraszamy do naszego INFORMATORA TESTAMENTOWEGO.