Pisanie testamentów i uwzględnianie w nich organizacji pozarządowych nie jest jedynie domeną krajów leżących w Europie. Niezwykle aktywni w sporządzaniu tych dokumentów, jak również niezwykle hojni dla fundacji i stowarzyszeń są mieszkańcy gorącego kontynentu, słynącego z kangurów i misiów koala. Według szacunków “Stroke Foundation”, działającej na rzecz osób po udarze, aż trzech na czterech Australijczyków co najmniej raz w życiu wsparło działania organizacji pozarządowych.
Jednak twórcy australijskiej edukacyjnej kampanii testamentowej “Include a Charity”, którzy tak samo jak my promują testamenty, informują, że jedynie niecałe 8% obywateli Australii uwzględnia w tych dokumentach organizacje pozarządowe. Mimo to, na tle światowej średniej, to i tak imponujący wynik. Dla porównania, w Stanach Zjednoczonych na taki krok decyduje się tylko 5% osób.
Twórcy kampanii “Include a Charity” rekomendują aż 100 organizacji pozarządowych działających na terenie Australii, jako najlepsze do uwzględnienia w testamencie. Na stronie www.includeacharity.com.au znajdziemy kompleksowy raport, z którego m.in. wynika, że aż 66% Australijczyków byłoby skłonnych wesprzeć w testamencie fundację lub stowarzyszenie. W tej liczbie mieszczą się również ci, którzy na ten temat nie mają wyrobionego zdania. Według twórców raportu, gdyby adwokaci standardowo pytali klientów, czy chcieliby zostawić choćby symboliczną kwotę na rzecz wybranej organizacji, australijskie fundacje i stowarzyszenia mogłoby łącznie otrzymywać nawet miliard dolarów australijskich rocznie.
źródła
https://strokefoundation.org.au/Donate/Gifts-in-Wills/Include-a-charity-in-your-will-campaign