Czy zastanawialiście się kiedyś, jaka jest różnica między wspieraniem organizacji pozarządowej za życia, a pamiętaniem o niej po śmierci? Najnowsze badania dowodzą, że jest ona znaczna i dotycz … naszego mózgu.
Dr Russell James z amerykańskiego Uniwersytetu Texas Tech, zajmujący się badaniami nad wspieraniem instytucji charytatywnych, opisuje badania przeprowadzone na jego uniwersytecie na wybranej grupie osób. Poproszono je, aby podjęły decyzję dotyczącą trzech kwestii: podjęcia pracy jako wolontariusz, wsparcia organizacji pozarządowej darowizną oraz uwzględnienia jej w testamencie. W tym samym czasie ich mózgi były skanowane. Otrzymane zdjęcia pokazały, że decyzja o uwzględnieniu organizacji w testamencie uruchamia zupełnie inną część mózgu, niż pozostałe dwa działania – aktywowana jest tzw. zwizualizowana autobiografia (ang.visualised autobiography). Oznacza to, że osoby decydujące się na taki gest, spoglądają wstecz na swoje życie i pod wpływem tych wspomnień, podejmują działanie.
Badania dotyczące tej materii przeprowadziła również dr Claire Routley z Uniwersytetu Plymouth w Wielkiej Brytanii. Zapytała badanych, co motywuje ich do uwzględnienia organizacji w testamencie. Okazało się, że wszystkie osoby, które pamiętały w tym dokumencie o fundacji lub stowarzyszeniu, przeżyły w swoim życiu coś, co powiązane jest z działalnością organizacji, którą wsparli. Jeśli np. ktoś w życiu przeżył traumę związaną z nowotworem, decydując się przekazać część swojego majątku wybranej organizacji, wybierze tę, zajmującą się walką z nowotworami. Oznacza to zatem, że tzw. darczyńcy testamentowi poszukują w danej organizacji odzwierciedlenia własnej historii życiowej. Chęć niesienia komuś pomocy nie jest tutaj najważniejszym motorem do działania.
(…) Zbadano ponadto przeszkody, utrudniające pisanie testamentów i uwzględnianie w nich organizacji pozarządowych. Wśród tych największych wskazano śmierć oraz rodzinę. Śmierć stanowi przeszkodę, ponieważ ludzie nie chcą myśleć o własnej śmierci i unikają tego tematu, co w następstwie oznacza ciągłe przekładanie decyzji o napisaniu testamentu. Osoby zaś, które posiadają rodzinę, rzadziej uwzględniają organizacje pozarządowe w testamencie, ponieważ – co jest oczywiste – to, co posiadają, wolą przekazać swoim najbliższym. To dlatego najwięcej osób, które uwzględniają organizacje w testamentach, to osoby bezdzietne.
—
Polski tekst powstał w oparciu o artykuł autorstwa dr James’a Russela pt. „What motivates people to leave a charitable gift in a will” pochodzący ze strony charityfinancials.com