Historia Jana

„Poza miłością do Ciebie mam niewiele. Spisałem więc testament”

❤️🖊 Olgę poznałem na Twitterze w 2013r. czyli 11 lat temu.

Wirtualnego romansu nie było. Ot, znajomi. „Iskry poleciały” na warszawskim Tweetup’ie – spotkaniu fanów Twittera w realu. Klub nazywał się „Chwila”. Dla nas, ta chwila wciąż trwa, choć łatwo nie było. Spotykaliśmy się kilka miesięcy. Ale to nie był dla mnie dobry czas. Nie zawsze byłem fair. Rozeszliśmy się… Układałem sobie w głowie 2 lata. Z pomocą terapeuty też. Wciąż pamiętając o dziewczynie, która mnie akceptowała takim jakim jestem. Odezwałem się. Nie chciała się spotkać. Długo ją namawiałem, aby dała mnie/nam szansę.

❤️🖊 Powiedziała „tak” 2 razy.

Najpierw, w kwietniu 2015 r. godząc się na spotkanie. Potem poszło! W czerwcu zamieszkaliśmy razem, a w grudniu, Olga przyjmując pierścionek zaręczynowy powiedziała drugie „tak”. Żartowaliśmy, że przy takim tempie, to pobierzemy się w Sylwestra. Ślub, owszem, wzięliśmy, ale 1,5 roku później. Wesele było „po naszemu”, czyli bez przyśpiewek, za to w filmowym klimacie, bo kino kochamy oboje, z kolażem naszych zdjęć w prezencie dla rodziców i filmem wyświetlanym na… prześcieradle.

❤️🖊 Małżeństwem jesteśmy szczęśliwym.

Kłótnie? Na palcach jednej ręki policzę. Pracujemy oboje. Olga w korporacji. Ja, politolog z wykształcenia, fachowiec od audio- i videomarketingu z zawodu, od 14 lat tworzę podcasty, w tym (od 6 lat) podcast @Inna Kultura, w którym rozmawiam z ludźmi o tym co ważne – dla nich i dla mnie.

❤️🖊 „Notariusz?”
Olga zaniepokoiła się, gdy w 2020 r. przeczytała hasło wpisane do wspólnego kalendarza w „chmurze”. „Poza miłością do Ciebie, mam niewiele. Chcę, abyś była zabezpieczona, gdyby coś się ze mną stało. Idę spisać testament” – wyjaśniłem.

❤️🖊Miałem 34 lata, gdy napisałem testament.

Miłość i troska o OIgę to główne powody. Były też inne. Prawne uregulowanie spraw mieszkaniowych. To, że mam cukrzycę 1 stopnia, na razie bez powikłań, ale kto wie co będzie? Pandemia i opowieści znajomych jak to po odejściu rodziców kłócą się latami z rodzeństwem co kto „weźmie” – też skłoniły mnie do przemyśleń.

❤️🖊 Poczytałem o testamentach.
Notarialny polecano jako najlepszy. Umówiłem się ze znajomą notariusz. Poszło sprawnie. Testament jest. Zapisany w rejestrze. W domu leży w szafie. Taki gest. Może nie romantyczny jak kwiaty, ale mocniej okazujący miłość i troskę o Olgę i naszą przyszłość.

Jan Urbanowicz jest Bohaterem akcji: Międzynarodowy Tydzień Pisania Testamentów 2024, który w tym roku w Polsce przebiega pod hasłem: 🖋 Napisz Testament #zmiłości❤️ Spisanie testamentu ułatwi INFORMATOR TESTAMENTOWY przygotowany przez ekspertów kampanii Napisz Testament.